Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeJa po 8 latach jeżdzenia FZ6 (98KM) przesiadłem się na CRF 250L (23KM). Jest to absolutne minimum mocy do jazdy po mieście (jeżdze po Warszawie). Może jeszcze po osiedlu da sie jechać mając 12KM ale jak się wyjedzie na Siekierki albo Wisłostradę to już nie.
OdpowiedzPrzesada. Po Warszawie jeździłem na chińskiej 50-tce i dawało się, z wyjątkiem tras takich jak wymienione przez Ciebie, no i start miała zbyt powolny. Potem przez jakiś czas na 75-tce jeździłem już bez poczucia braku mocy (wg mnie dopiero taka pojemność jest bezpieczna i nie tamuje ruchu). Fakt, że zazwyczaj były to trasy do/z pracy, czyli w godzinach szczytu. A na chińskiej 125-tce, nawet zwykłej (10KM), można pojechać w zasadzie wszędzie, po mieście i poza, byle nie trzeba było lawirować między tirami przy >90km/h.
Odpowiedz